w Berlinie specjalnie na cześć Waszej koleżanki Weroniki, laureatki międzynarodowego konkursu Młodzież pisze wiersze.
Świetna organizatorka i piosenkarka Celina Muza, poetyckie warsztaty literackie, bohema Berlina, polski, zimy wiatr i hostel z barem na dachu.
Następny?
Chętny?
Do?
Poezji?
Monday, November 20, 2017
Wednesday, November 15, 2017
Tokarczuk, Frank i Offenbach
Nie, to nie jest lista uczniów niepromowanych do następnej klasy. To nazwiska, które towarzyszyły nam wczorajszego, jesiennego popołudnia na spotkaniu z panią Olgą Tokarczuk, jedną z najbardziej znanych wspólczesnych polskich pisarzy.
Olga Tokarczuk, zaproszona do Niemiec przez Instytut Polski w Darmstadt (http://www.deutsches-polen-institut.de, nota bene: pan Manfred Mack, pracownik serdecznie zapraszał do korzystania z bogatej bilbioteki Instytutu), by zaprezentować swą najnowszą książkę Księgi Jakubowe.
Liczące ponad 900 stron dzieło to owoc prawie trzydziestoletniej fascynacji autorki postacią Jakuba Franka, żydowskiego kupca, mistyka, kabalisty, filozofa, twórcy sekty religijnej zwanej frankizmem, a zmarłego i pochowanego w Offenbach właśnie.
Jeśli któreś z Was zechce odbyć z tą powieścią historyczną wielką podróż przez siedem granic, pięć języków i trzy duże religie, nie licząc tych małych, w bibliotece szkolnej czeka egzamplarz z podpisem autorki....
Z dumą chcialabym się podzielić komentarzem usłyszanym od tłumaczki p.Agnieszki Siemasz - przekazanym od Olgi Tokarczuk - że pytania zadawane przez Was były najbardziej intersującą częścią spotkania, a Wy jesteście naprawdę fajną młodzieżą .....
Czy to nie miłe być docenionym przez taką literacką sławę?
Brawo, wy!
Sunday, November 12, 2017
Film "Morderstwo w Orient Expressie"
Byłam dzisiaj w kinie na filmie "Morderstwo w Orient Expressie" i było bardzo fajnie opowiem wam o czym był ten film...(UWAGA! W tym blogu może być kilka spojlerów, jeżeli jeszcze nie obejrzeliście tego filmu i wciąż chcecie, obejrzcie go przed czytaniem tego wpisu!)
Było dwanaście pasażerów:
-Hector MacQueen
-Edward Masterman
-Mary Debenham
-Pułkownik Robert Arbuthnot
-Księżna Natalia Dragomiroff
-Hildegarda Schmidt
-Hrabia Rudolf Andrenyi
Było dwanaście pasażerów:
-Hector MacQueen
-Edward Masterman
-Mary Debenham
-Pułkownik Robert Arbuthnot
-Księżna Natalia Dragomiroff
-Hildegarda Schmidt
-Hrabia Rudolf Andrenyi
-Hrabina Helena Andrenyi
-Greta Ohlsson
-Caroline Hubbard
-Antonio Foscarelli
-Cyrus Hardman
Wszyscy podejrzani...
Jeden wspaniały detektyw:
-Hercules Poirot
Jeden zamordowany. . . .
-Samuel Ratchett
Film jest bardzo ciekawy i tajemniczy, podobał mi się. Ja osobiście uwielbiam kryminały i lubię rozwiązywać zagadki, w domu zwykle oglądam seriale typu Policjantki i Policjanci lub Detektywi w Akcji.
Detektyw Hercules Poirot wraca z Azji, gdzie właśnie rozwiązał pewną zawiłą sprawę kryminalną. Podróż powrotną do Europy planuje odbyć słynnym pociągiem Orient Express. Na początku okazuje się, że z miejscami będzie problem, ponieważ pociąg jest tym razem wyjątkowo zatłoczony i wszystkie przedziały zostały już zarezerwowane. Poirot jednak korzysta z uprzejmości swojego przyjaciela, pana Bouca, dyrektora Compagnie Internationale des Wagons Lits i dzięki jego wpływom słynnemu detektywowi udaje się znaleźć wolny przedział.Podczas podróży do Poirota zwraca się pewien mało sympatyczny amerykański milioner, Samuel Ratchett. Twierdzi on, że od pewnego czasu dostaje dziwne listy z pogróżkami i prosi Belga o wykrycie ich autora. Mimo propozycji wysokiego honorarium, Hercules Poirot odmawia, zrażony gburowatością klienta.
Następnego ranka Ratchett zostaje znaleziony zasztyletowany w swoim przedziale. Jego ciało zostało niemalże zmasakrowane, ponieważ wygląda na to, że morderca, kimkolwiek był, działał w furii. Krąg podejrzanych udaje się zamknąć do dwunastu osób – pasażerów wagonu. Drzwi do innych części pociągu pozostawały bowiem zamknięte, a zbrodniarz nie mógł też uciec na żadnej ze stacji, ponieważ pociąg wpadł w nocy w olbrzymie śnieżne zaspy i utknął gdzieś na Bałkanach.
Hercules Poirot rozpoczyna śledztwo. Do pomocy obiera sobie pana Bouca oraz obecnego wśród pasażerów sąsiedniego wagonu greckiego lekarza, doktora Constantine'a. Przesłuchania podejrzanych odbywają się w pociągu, ponieważ wszyscy pasażerowie są w nim uwięzieni przez żywioł. Okazuje się, że jest to wyjątkowo ciekawe i różnorodne towarzystwo.Po wnikliwym śledztwie okazuje się, że trudno wyłonić choć jednego realnego podejrzanego, ponieważ wszyscy mają murowane alibi. We wszystkich dwunastu przypadkach znajduje się ktoś, kto zeznawał, że w chwili zbrodni widział daną osobę w zupełnie innym miejscu. Poirot odkrywa jednak pewien bardzo znaczący fakt: Ratchett naprawdę nazywał się Casetti i był znany jako okrutny przestępca. Kilka lat wcześniej kierował szajką porywaczy w słynnej sprawie Armstrongów, kiedy to porwano i bestialsko zamordowano małą dziewczynkę, Daisy Armstrong. Matka Daisy, w zaawansowanej ciąży, doznała szoku, co wywołało przedwczesny poród; zarówno matka, jak i dziecko zmarły, a zdruzgotany tragedią ojciec zastrzelił się. Tragedia ta wstrząsnęła światem, ponieważ Armstrongowie byli znaną i cenioną rodziną. Czy to możliwe, żeby tu w Orient Expressie znalazł się ktoś, kto rozpoznał Casettiego i chciał pomścić tragedię Armstrongów?
Następnego ranka Ratchett zostaje znaleziony zasztyletowany w swoim przedziale. Jego ciało zostało niemalże zmasakrowane, ponieważ wygląda na to, że morderca, kimkolwiek był, działał w furii. Krąg podejrzanych udaje się zamknąć do dwunastu osób – pasażerów wagonu. Drzwi do innych części pociągu pozostawały bowiem zamknięte, a zbrodniarz nie mógł też uciec na żadnej ze stacji, ponieważ pociąg wpadł w nocy w olbrzymie śnieżne zaspy i utknął gdzieś na Bałkanach.
Hercules Poirot rozpoczyna śledztwo. Do pomocy obiera sobie pana Bouca oraz obecnego wśród pasażerów sąsiedniego wagonu greckiego lekarza, doktora Constantine'a. Przesłuchania podejrzanych odbywają się w pociągu, ponieważ wszyscy pasażerowie są w nim uwięzieni przez żywioł. Okazuje się, że jest to wyjątkowo ciekawe i różnorodne towarzystwo.Po wnikliwym śledztwie okazuje się, że trudno wyłonić choć jednego realnego podejrzanego, ponieważ wszyscy mają murowane alibi. We wszystkich dwunastu przypadkach znajduje się ktoś, kto zeznawał, że w chwili zbrodni widział daną osobę w zupełnie innym miejscu. Poirot odkrywa jednak pewien bardzo znaczący fakt: Ratchett naprawdę nazywał się Casetti i był znany jako okrutny przestępca. Kilka lat wcześniej kierował szajką porywaczy w słynnej sprawie Armstrongów, kiedy to porwano i bestialsko zamordowano małą dziewczynkę, Daisy Armstrong. Matka Daisy, w zaawansowanej ciąży, doznała szoku, co wywołało przedwczesny poród; zarówno matka, jak i dziecko zmarły, a zdruzgotany tragedią ojciec zastrzelił się. Tragedia ta wstrząsnęła światem, ponieważ Armstrongowie byli znaną i cenioną rodziną. Czy to możliwe, żeby tu w Orient Expressie znalazł się ktoś, kto rozpoznał Casettiego i chciał pomścić tragedię Armstrongów?
Wednesday, November 8, 2017
Turniej Siatkarski
Najlepsza Niedziela
W Niedziele Piątego Listopada odbył się turniej siatkarski w którym brała udział moja drużyna, czyli TV Bommersheim. Był on w Konigstein w ogromnej hali sportowej z przygotowanymi już siatkami i workami na piłki siatkowe. Moja drużyna składała się z sześciu dziewczyn; mnie, Hannie, Hanny, Rolandy Bertiny i Pauli. To był mecz trzy na trzy więc mogłyśmy się zmieniać.Pierwszy mecz wygrałyśmy bez problemu. Starałyśmy się i byłyśmy pełny energii, ale też dlatego że drużyna z którą grałyśmy była trochę gorsza od nas... Z drugim już tak łatwo nie było. To była najlepsza drużyna ze wszystkich a w dodatku gospodarze tego meczu! Przegrałyśmy obydwa sety😒.
Potem miałyśmy przerwę, zjadłyśmy kawałek ciasta które przyniosła któraś z dziewczyn, napiłyśmy się, i trochę odpoczęłyśmy przed następnym meczem...
Był on z drugą drużyną Konigstein, bardzo, ale to bardzo zawzięty,w końcu po kilku dogrywkach wygrałyśmy jednym punktem i przeszłyśmy do finału...
Grałyśmy z Gospodarzami, o których mówiłam już wcześniej...mecz był zacięty.. obydwie drużyny miały szansę wygrać ale tylko jedna mogła! Były trzy sety a grałam ja, Hannie i Paula. Po kilku mocnych serwach ostatniego seta...... WYGRAŁA NASZA DRUŻYNA!!!!!!!😁😁😁😁
Po turnieju w domu czekała na mnie babcia Jadzia która przyjechała z Polski tego samego dnia. Na urodziny które były kilka dni wcześniej dostałam srebrne kolczyki i wisiorek w kształcie cztero-listnej koniczynki która miła przynosić mi szczęście.
Najfajniejszy koniec tygodnia!!!
![]() |
Piłka do siatkówki |
Moje urodziny!
Moje urodziny!
31października to był pochmurny deszczowy wtorek. Obudziłam się około ósmej rano i od razu miałam dobry humor😃, obudziłam rodziców i Werę (Weronikę).Zjedliśmy pyszne śniadanie składające się z placuszków z jabłkami i cukrem pudrem. Potem dostałam prezenty!!! Od mamy i taty super głośnik ze światełkami a od Wery koc w kształcie syreniego ogona. W południe już się przejaśniało więc, pojechaliśmy na Romer Platz pooglądać muzea. Prawie wszystkie były zamknięte lub pełne więc poszliśmy do muzeum historii, było bardzo fajnie i mieli nawet prawdziwe eksponaty z drugiej wojny światowej! Na lancz zjedliśmy bardzo dobry gyros i udaliśmy się do samochodu. Po piętnastu minutach jazdy byliśmy w domu.
Za mniej więcej pół godziny miała przyjść do mnie moja najlepsza koleżanka Michaela. Od niej dostałam bransoletkę z napisem "Part i cri" ona miała drugą na której pisało "Ners n me" razem tworzyło to napis "Partners in crime" co znaczy wspólnicy w zbrodni. Dała mi też cudowne kolczyki przypominające żółwia i gumisiowe gałki oczne.
Zaraz po tym zjedliśmy najlepszy na świecie tort przygotowany przez moją mamę. Miał trzy warstwy i truskawkowo-czekoladowy krem. Na czubku zamiast wisienki były owoce leśne i truskawki oraz czekoladowe liście (mmmmmh💝).
Był już wieczór więc razem z Michaelą wybrałyśmy się na osiedle bawić się w Cukierek albo Psikus. Nazbierałyśmy pełną torbę cukierków i batonów. Jak wróciłyśmy do domu obejrzałyśmy film pod tytułem "Middle School" i po kilku cukierkach poszłyśmy spać.
NAJLEPSZE URODZINY EVER!!!
Monday, November 6, 2017
Opowieść Zimowa w Teatrze Narodowym
W piątek poszłam do Teatru Narodowego w Warszawie z moją rodziną na sztukę Szekspira Zimowa Opowieść. Sztuka jest o tym jak król Czech, Poliksenes, przyjeżdża na Sycylię. Żona króla Sycylii, Hermiona, była taka bardzo miła dla króla Czech, w związku z tym król Sycylii myśli że się zakochali i się bardzo wścieka. W swoim gniewie skazuje ich oboje na śmierć ale król Czech ucieka Hermiona zaś umiera a jej dziecko zostaje rzucone na pastwę dzikim zwierzętom. Na tym się kończy pierwsza część. Druga część jest piętnaście lat później kiedy dziecko Hermiony znalazł i wychował pasterz. To dziecko o imieniu Perdita jest już prawie dorosłe i królewicz Czech (syn króla Czech) się w niej zakochuje. Jego ojcu się to nie podoba więc królewicz i Perdita uciekają na Sycylię. Na Sycylii okazuje się kim jest “córka pasterza” i wszyscy są bardzo weseli. Pierwsza część jest bardziej “Szekspirowa” a druga ma więcej głupich tańców i jest bardziej wodewilowa.
Aktor który grał króla Czech to był mój wujek Robert Jarociński. Widziałam go pierwszy raz w życiu. Wcześniej umówiliśmy się żeby się spotkać z nim po sztuce przy wejściu dla aktorów. Robert jest bardzo wysoki. Opowiedział nam mnóstwo ciekawych rzeczy. Jedna z nich była że aż osiemdziesiąt procent technicznych efektów w Teatrze Narodowym nigdy nie było użyte.
Najbardziej mi się podobały efekty techniczne. Cały czas scena się ruszała w górę i w dół i był też dym na którym były wyświetlane różne rzeczy. Podobał mi się też mały chłopiec syn króla Czech. Wyglądał na 8 lat ale grał świetnie.
Bardzo mi się podobało to przeżycie i chciałabym znowu pójść niedługo do teatru. Bo ... teatr jest fajny.
Pierwsza scena sztuki. Poliksenes (mój wujek) w środku po lewej w białym.
Subscribe to:
Posts (Atom)