Ale chyba nie jestem na to gotowa. Nie jestem gotowa na czytanie o tym, co się dzieje na całym świecie. Gdzie umierają ludzie. Gdzie giną zwierzęta. Gdzie prowadzone są wojny. Gdzie nie jest bezpiecznie. Gdzie niszczone są lasy.
Czy nieświadomość naprawdę jest błogosławieństwem? Czy powinnam była zostać przy codziennym przeglądaniu otchłani facebooka? Tak po prostu, żeby zmarnować czas? Nie wykorzystywać za dużo umysłu, nie wykorzystywać za dużo empatii. Czy byłoby to lepsze?
No comments:
Post a Comment