Następnego dnia pojechaliśmy do Warszawy do Teatru Wielkiego na balet, " Dziadek do Orzechów i Król Myszy". Było tak magicznie i wspaniałe, tańczyli tak profesjonalnie i pięknie. Ta opowieść jest o małej, siedmioletniej dziewczynce która śniła, że... Musicie sami zobaczyć balet albo przeczytać książkę. Moja siostra tańczy ten taniec w klasie baletowej.
W czwartek była Wigilia. Spędzaliśmy ją z moimi dziadkami, moją ciocią i wujkiem oraz z moimi kuzynami , bliźniakami. Dostaliśmy bardzo dużo prezentów pod choinkę.
Pierwszego dnia świąt zostałyśmy w domu. Nie mogliśmy się nacieszyć prezentami, które dostałyśmy od Świętego Mikołaja. Ale drugiego dnia świąt pojechaliśmy do mojego taty dalszej rodziny. Ja nikogo nie poznałam, chociaż wiele razy spotkałam ich, gdy byłam mała. Zrobiłam wspólne zdjęcie, żebym zapamiętała wszystkich.
W poniedziałek moi rodzicie kolejny raz pojechali do Warszawy, a ja z siostrą i z dziadkiem, ciocią, wujkiem i bliźniakami poszliśmy do nowego placu zabaw w okolicy i się bawiliśmy. Po południu ja i moja siostra poszliśmy do Julii, sąsiadki z na przeciwka i mojej dobrej koleżanki. Ona ma 16 lat, a jej brat 10. Julia bardzo ładnie rysuje, miała swoją wystawę w galerii handlowej w Płocku. Niestety nie mogliśmy odwiedzić jej wystawy, gdyż byłyśmy w Niemczech w tym czasie, ale obejrzałam jej dzieła sztuki w domu. Były przepiękne!
Byłam tak zainspirowana Julii malarstwem, że chciałam znowu malować. Kilka lat temu uczęszczałam szkołę malarstwa we Frankfurcie, ale przestałam... Następnego dnia pojechaliśmy do empiku, kupiliśmy różne rzeczy potrzebne mi do rysownia! Byłam tak pod ekscytowana - zaczęłam znowu malować!
W środę wyruszyliśmy w drogę powrotną do Niemiec... Wciąż wspominam moje wakacje w Polsce!
W czwartek była Wigilia. Spędzaliśmy ją z moimi dziadkami, moją ciocią i wujkiem oraz z moimi kuzynami , bliźniakami. Dostaliśmy bardzo dużo prezentów pod choinkę.
Pierwszego dnia świąt zostałyśmy w domu. Nie mogliśmy się nacieszyć prezentami, które dostałyśmy od Świętego Mikołaja. Ale drugiego dnia świąt pojechaliśmy do mojego taty dalszej rodziny. Ja nikogo nie poznałam, chociaż wiele razy spotkałam ich, gdy byłam mała. Zrobiłam wspólne zdjęcie, żebym zapamiętała wszystkich.
W poniedziałek moi rodzicie kolejny raz pojechali do Warszawy, a ja z siostrą i z dziadkiem, ciocią, wujkiem i bliźniakami poszliśmy do nowego placu zabaw w okolicy i się bawiliśmy. Po południu ja i moja siostra poszliśmy do Julii, sąsiadki z na przeciwka i mojej dobrej koleżanki. Ona ma 16 lat, a jej brat 10. Julia bardzo ładnie rysuje, miała swoją wystawę w galerii handlowej w Płocku. Niestety nie mogliśmy odwiedzić jej wystawy, gdyż byłyśmy w Niemczech w tym czasie, ale obejrzałam jej dzieła sztuki w domu. Były przepiękne!
Byłam tak zainspirowana Julii malarstwem, że chciałam znowu malować. Kilka lat temu uczęszczałam szkołę malarstwa we Frankfurcie, ale przestałam... Następnego dnia pojechaliśmy do empiku, kupiliśmy różne rzeczy potrzebne mi do rysownia! Byłam tak pod ekscytowana - zaczęłam znowu malować!
W środę wyruszyliśmy w drogę powrotną do Niemiec... Wciąż wspominam moje wakacje w Polsce!
No comments:
Post a Comment